Relacja z wizyty w A Nóż Widelec dnia 2025-02-12

Fasolowa i schab po staropolsku

2025-02-12 (Środa)

W środę wybrałem się do „A nóż widelec”. Lokal ten nie jest słynny z trzymania jakości dań, ale przecież schabowego nie da się zepsuć. Na pierwsze danie wybrałem zupę fasolową. Już od startu rozczarowała temperatura podania. Niestety była tylko lekko ciepła. Było sporo fasoli, ale niestety w zupie pływały dziwne struktury o galaretowatej konsystencji. Jeden kawał był na tyle ogromny, że zajął powierzchnię całej łyżki, co można zobaczyć na zdjęciu. Gdy tylko dostałem schabowego zdziwił mnie jego wygląd. Niestety okazało się, że nie jest smażony na patelni, ale na głębokim oleju we frytkownicy. Ociekał tłuszczem, a czuć było że olej nie był pierwszej świeżości. Od razu przywołało to wspomnienia obiadu z jednego w nadbałtyckich barów, gdzie serwują przydrogie obiady na plastikowych talerzykach. Taka to była jakość. Jedyna pozytywna rzecz w tym obiedzie było to, że była duża ilość buraczków, niestety serwowanych na zimno.

Miejsce 🏢 A Nóż Widelec

Dania 🍲 zupa fasolowa kotlet schabowy puree ziemniaczane buraczki zasmażane

Tagi lunch

Ogólna ocenia dania: słabe

30 PLN