Barszcz z uszkami i pierogi z dzika

2024-12-15 (Niedziela)

Na niedzielny obiad wybraliśmy się do restauracji „Gościniec Czterech Kuchni”. W lokalu panowała przyjemna świąteczna atmosfera. Przy wejściu stała piękna choinka z czerwonymi bombkami, a z głośników płynęły tematyczne piosenki. Dałem się ponieść temu klimatowi i na pierwsze danie zamówiłem barszcz z uszkami. Zupa była niespotykanie gorąca. Ostatnio mało gdzie serwują tak ciepłe dania, więc byłem pozytywnie zaskoczony. Barszcz bardzo intensywny, niezwykle esencjonalny. Jedynie jak dla mnie ciut za słodki. Zupa była podana w gustownym talerzu, a w środku było pięć uszek z mięsem. Nie do końca miałem możliwość ocenić jakość mięsa w uszku, gdyż barszcz był bardzo dominujący. Pierwsze danie oceniam jako bardzo smaczne, pikantne, ale lekko za słodkie. Na drugie danie zamówiłem pierogi z dzikiem i kaszą. Danie było podane bardzo estetycznie. Porcja składała się z sześciu pierogów z cebulą i grzybami marynowanymi. Do tego była żurawina i majeranek oraz borówki. Różnorodność smaków była ogromna. Od słonej cebuli po słodycz żurawiny. Pierożki można było zjeść w konfiguracji według własnego uznania. Ja kilka skonsumowałem w wersji słonej i kilka na słodko. Najbardziej przypadła mi do gustu wersja z grzybami. Sam farsz był uczciwy. Mimo, że pierogi nie były w 100% tylko z dziczyzny ale z dodatkiem kaszy, mięso nadal pozostawało głównym składnikiem. Podsumowując obiad był bardzo dobry. Oprócz moich dań zamówiliśmy jeszcze żurek (19 PLN) oraz wątróbkę drobiową (36 PLN), które również były bardzo smaczne.