Żurek z jajem bez jaja i kartacze

2024-11-25 (Poniedziałek)

Na poniedziałkowy lunch wybraliśmy "Piwnicę Smaków". Skusiło nas menu, w którym było napisane, że jest żur z jajem oraz kartacze (cepeliny) z zasmażaną kapustą. Gdy zupa pojawiła się na stole nic nie wskazywało na rozczarowanie, które miało za chwilę nadejść. Po wstępnym zamieszaniu zupy okazało się, że nie mam jajka ani nawet ziemniaków. Zupa jest wyraźnie rzadsza niż była w przeszłości. Jeszcze raz sprawdziliśmy menu i widniał tam zapis, że żur powinien być z jajem, ale jednak jajka nie było ani śladu. Odkąd "Piwnica Smaków" zaczęła przygotowywać masowe ilości posiłków dla emerytów w ramach programu SeniorApp, w menu przestały pojawiać się legendarne pieczone pierogi oraz kapuśniak z prażokami. W to miejsce weszły posiłki wymagające mniej pracy do ich przygotowania. Do tego stanu rzeczy już się przyzwyczaiłem, ale taki spadek ilości dodatków w żurku jest dla mnie niemiłym zaskoczeniem. Kiedyś żurek tutaj był aż gęsty od składników. Dzisiaj to woda ze szczątkową ilością kiełbasy. Sam wywar smaczny, to się nie zmieniło, ale co z tego jeśli nie ma dodatków, jakich spodziewamy się po żurku. Na drugie danie dostałem 3 kartacze z zasmażaną kapustą. Szczęśliwie to danie było bardzo smaczne. Smażona kiszona kapusta była z kiełbasą. Kartacze były zrobione z dobrej jakości ciasta i byłī polane skwarkami. Nadzienie mięsne bardzo smaczne, zwarte i miękkie. Byłem zadowolony z drugiego dania. Co do żurku jestem zawiedziony.