Zalewajka i bitki z kopytkami

2024-11-19 (Wtorek)

„Piwnica Smaków” to jedno z tych miejsc, które potrafią zaskoczyć. Tym razem skusiła nas ciekawa propozycja lunchowa, której po prostu nie mogliśmy się oprzeć. Menu okazało się idealne na chłodne, listopadowe dni – ciepłe, sycące i pełne tradycyjnych smaków. Na początek zaserwowano zalewajkę na kiełbasie – klasyk polskiej kuchni, który doskonale sprawdza się w chłodne dni. Była gęsta, treściwa i aromatyczna. Wyczuwalna kwaśność wywaru świetnie współgrała z dodatkiem ziemniaków i kiełbasy. Muszę przyznać, że kiełbasa nie była najwyższych lotów, ale jako składnik tej zupy wypadła całkiem nieźle – w końcu jej rolą było bardziej wzbogacenie smaku niż stanie się gwiazdą talerza. To danie idealnie rozgrzewa i wprowadza w błogi, domowy nastrój. Na drugie danie zdecydowałem się na bitki wieprzowe w aromatycznym sosie. Do wyboru były dwa dodatki: kopytka lub kasza gryczana. Postawiłem na kopytka i był to strzał w dziesiątkę. Mięso było wyjątkowo miękkie i dobrze doprawione, a kopytka – delikatne i puszyste, co razem tworzyło harmonijną całość. Do dania podano colesław, który wprowadzał lekką, świeżą nutę, doskonale balansując treściwość pozostałych składników. Porcja była naprawdę duża, a po wszystkim czułem się przyjemnie najedzony, ale nie przejedzony. „Piwnica Smaków” po raz kolejny pokazała, że tradycyjne smaki mogą być jednocześnie proste i satysfakcjonujące. To miejsce, do którego chce się wracać, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy potrzebujemy czegoś rozgrzewającego i kojącego. Lunch był smaczny, sycący i podany w przyjemnej atmosferze.