2024-10-24 (Czwartek)
To już ostatnia kolacja w hotelu Grand Waterworld Macadi. Zdecydowałem się na koftę z mięsa baraniego - już znany mi smak. Z nowości spróbowałem Hawawshi - nadziewane placuszki, posmarowane oliwą i pieczone na grillu. W środku mieszanka warzyw i mięsa wołowo baraniego. Bardzo smaczne i sycące. Wybrałem również kawałek chaczapuri z tutejszą wędliną i serem, który już był omawiany w jednym z poprzednich wpisów. Potem znowu wypieki z pieca: jeden z białym serem a drugi mięsny, gdyż wybierałem to co znałem i mi smakowało. Zakończyłem pysznymi mini ptysiami oraz innymi słodkościami.