2025-03-28 (Piątek)
Spontaniczny wypad do McDonalds nie zawsze musi się kończyć BigMaciem. Miałem ochotę spróbować na coś zupełnie nowego. Coś, czego nigdy nie jadłem i nie byłby to nigdy mój pierwszy wybór. Padło na McChickena. Sam kotlet był uczciwym kawałkiem kurczaka w standardowej panierce typu KFC. Było to ciekawe doznanie, ale nie powtórzę. Wolę jednak wołowe burgery. Dodam, że wziąłem w zestawie ze średnimi frytkami i colą za nieo ponad 21 PLN.